My guilty pleasure. So guilty I need to make a lot to share with others. These are my favourite doughnuts, made with recipe by the Bread Ahead bakery and baking school at Borough Market.
Mój mały grzeszek. Zawsze muszę zrobi wiele, aby dzieląc się rozmyć poczucie winy. To moje ulubione pączki, zrobione zgodnie z przepisem od Bread Ahead, piekarni i szkoły kulinarnej z Borough Market.
I’ve made them a couple times before, I even shared the dough recipe. This time I had an excuse to make the classic one – I had a bake-off at work.
As mentioned, I previously used this dough for jam filled doughnuts. This time I made them the way Justin Gellatly presented it in his book (sources).
Creme patissiere is a custard mixed with whipped cream. Custard is a thick vanilla pudding made with vanilla pods, milk, sugar, egg yolks and flour.
Planning
Take the butter and eggs out in the evening to get soft for the morning mixing. Prepare the dough in the morning, let it rise (an hour), knock back and put in the fridge for the day (6-8 hours). Take it out, shape doughntus, let it double in volume (2-4 hours) then fry them.
You can make the custard at pretty much any point. I usually make it after I fry the doughnuts, but you can make it in the morning to fill the doughnuts in the evening. The key thing is that after making the custard, you need to let it cool down and then chill it for a couple hours before mixing with cream. In the recipe I stick with making it after frying.
In the morning make a hole in each doughnut using a knife, then use a piping bag with a rather large hole nozzle to inflate them with cream.
As you can see, it’s time consuming. I therefore strongly recommend for time’s and health’s sake, not to make them too often (you won’t stop at two of them).
You’ll need a large pan for making creme patissiere and another one for frying. A strainer, mixer, about two bowls – rather standard things. Trays for proofing the doughnuts. And a piping bag with a nozzle that has a round hole for filling.
Ingredients
This is enough to make about 20 full sized or 40 smaller doughnuts.
Creme patissiere
- 500 g milk
- 1 vanilla pod
- 125 g caster sugar (plus 2 tablespoons for cream whipping)
- 6 egg yolks
- 80 g plain flour
- 200 g whipping cream
The dough
- 500 g strong white wheat flour
- 60 g caster sugar
- 10 g fine sea salt
- 15 g fresh yeast, crumbled
- 4 eggs
- zest of half lemon (get an organic lemon, make sure the skin is not waxed)
- 150 g water
- 125 g unsalted butter
- about 2 litres rapeseed oil for frying
- some caster sugar for coating
- rice flour for proofing
Preparation
Creme patissiere
- In a large saucepan with a thick bottom, start heating milk on a small heat
- Split the vanilla lengthways, scrape the seeds out, put them in the milk, put the pod in the milk
- Stir regularly to avoid getting it burned
- Start whisking the egg yolks with sugar
- After a couple seconds add sifted plain flour
- Remember to stir regularly
- Slowly bring milk to boiling and then gradually pour it over whisked egg yolks. Make sure you don’t do it too fast so that you don’t get scrambled eggs
- This part is important. It requires your focus and also your arm to fall off. Pour the mixture back into the saucepan and put on a medium heat. Keep stirring all the time. If you don’t you may end up with sweet vanilla scrambled eggs on milk
- After a couple minutes the mixture will gradually begin to thicken. KEEP STIRRING!
- After it thickens into a stiff custard holding shape, push it through a strainer to leave the vanilla pods out, leave the custard in a bowl and cover it with cling film so that the air doesn’t form a dried out surface
- Leave it to cool, then put in a fridge to chill. It will take a couple hours
- After chilling, whisk the cream with two tablespoons sugar until it becomes thick
- Fold the whipped cream gently into the custard and you’re ready to go
The dough
- Put all the ingredients apart from butter in the mixer bowl and mix on medium speed for about 8 minutes until they form a dough that forms a ball. I used a dough hook
- Turn the mixer off and let the dough rest for about a minute
- Start it again on medium speed and add butter in small portions, giving it a bit time to incorporate. Once it’s all nicely mixed in, mix on high speed for 5 minutes
- Cover with cling film and let the dough double in volume
- Knock back the dough, cover again and store in the fridge overnight
- Next day, cut the dough in 50 g pieces (or 25 g for smaller ones), then round them. Use wheat flour for dusting the worktop for rounding as the dough is super sticky
- Place on a dusted tray (rice flour!), with a lot of space between the doughnuts
- Cover them lightly with clingfilm. I sprinkle a bit flour on top before covering (rice flour!). They will need about 4 hours to double in size (two hours in my case)
- Heat up the oil – 180 C is what you want
- Put doughnuts in the pan, enough to have the space to rotate. Picking up must be gentle. Make sure the doughnut does not tear or deflate. Fry for 2 minutes on each side, until golden brown. Keep monitoring the temperature – I keep the probe in the pan all the time
- When taking out, place the doughnuts on a paper towel. It will help get rid of some of the excess fat. Next, toss them in a bowl of caster sugar to get them coated and put aside to cool down
- Take the creme patissiere and place it in a piping bag
- Make a whole to the middle of the doughnut and fill it up with the creme. Leave a small dollop on the whole and put them in a container with the hole facing up
These doughnuts are irresistible. The dough is soft and the filling melts in mouth hitting your nose with the vanilla aroma. I cannot make them too often as I always eat too many. I highly recommend this recipe.
I brought them to the bake-off and they disappeared very quickly. By quickly I mean 40 doughnuts eaten in 30 minutes or so. I haven’t won anything but I don’t care. My goal was to make a lot of easily shareable food that will go quickly. Mission accomplished.
Już robiłem je kilka razy, nawet dzieliłem się tu nieco zmienionym przepisem. Tym razem zdecydowałem się przygotować wersję klasyczną, bo miałem powód – turniej wypieków w pracy.
Jak już wspomniałem, wykorzystałem to ciasto do przygotowania pączków z dżemem. Wersja pierwotna pochodzi z książki Justina Gellatly (źródła).
Creme patissiere to krem custard połączony z bitą śmietaną. Custard to taki waniliowy budyń, zrobiony z lasek wanilii, mleka, cukru, żółtek i mąki.
Planowanie
Wyjmij masło i jajka z lodówki wieczorem, żeby rano były już gotowe do pracy. Przygotuj rano ciasto, daj mu wyrosnąć (około godzinę), odgazuj je i włóż do lodówki do wieczora (6-8 godzin). Wyjmij, uformuj pączki, daj im podwoić objętość (2-4 godziny) i smaż.
Custard możesz przygotować wcześniej, ale możesz też w trakcie lub bezpośrednio po smażeniu. Ja tak właśnie robię, po czym rano ubijam śmietanę, mieszam i nadziewam. Pamiętaj tylko, że custard trzeba ostudzić, a następnie schłodzić, zanim się go wymiesza z bitą śmietaną.
Rano zrób nożem dziurę mniej tuż za środek pączka, następnie wetknij tylkę do środka, aby napompować krem do środka.
Zauważysz zapewne, że całość jest dość czasochłonna. Ze względu na czas i zdrowie nie polecam robić ich zbyt często (nie poprzestaniesz na zjedzeniu dwóch).
Potrzebny będzie duży garnek do creme patissiere i kolejny do smażenia. Sitko, mikser, ze dwie miski. Takie raczej standardowe rzeczy. Tace na końcowe wyrastanie pączków. I rękaw cukierniczy z tylką z okrągłym otworem do nadziewania.
Składniki
Wystarczy na 20 pełnowymiarowych pączków. Ja teraz robiłem połówki, więc wyszło 40 i były dość poręczne.
Creme patissiere
- 500 g mleka
- 1 laska wanilii
- 125 g drobnego cukru (taki drobny kryształ, nie cukier puder) i jeszcze dwie łyżki do ubijania
- 6 żółtek jaj
- 80 g mąki tortowej
- 200 g kremówki
Ciasto
- 500 g mąki pszennej chlebowej
- 60 g drobnego cukru
- 10 g soli
- 15 g świeżych, pokruszonych drożdży
- 4 jajka
- skórka z połowy cytryny (zadbaj o niewoskowaną skórkę)
- 150 g wody
- 125 g masła
- około 2 litry oleju rzepakowego do smażenia. Słonecznikowy też da radę
- drobny cukier do obtoczenia
- trochę mąki ryżowej do wyrastania
Przygotowanie
Creme patissiere
- W dużym rondlu z grubym dnem, zacznij podgrzewać na małym ogniu mleko
- Rozkrój laskę wanilii wzdłuż, wyskrob ziarenka i dodaj do mleka razem z łupinami
- Mieszaj regularnie, aby nic się nie przypaliło
- Zacznij ubijać żółtka z cukrem
- Po kilku sekundach dodaj przesianą mąkę
- Pamiętaj regularnie mieszać mleko
- Doprowadź mleko do wrzenia i stopniowo zalewaj nim ubijane (mikser musi wciąż działać) żółtka. Jeśli wlejesz za dużo i zbyt szybko, możesz otrzymać jajecznicę
- Teraz kluczowy moment. Wymaga pełnej koncentracji i doprowadzenia do odpadnięcia ręki. Wlej mieszaninę ponownie do rondla i postaw na średnim ogniu. Bezustannie mieszaj. Jeśli zapomnisz, może polubisz waniliową słodką jajecznicę na mleku
- Po kilku minutach płyn zacznie gęstnieć. CIĄGLE MIESZAJ!
- Gdy zgędnieje tak, że przestanie się lać, przetrzyj krem przez sitko, aby oddzielić łupiny wanilii, pozostaw custard w misce i przykryj folią spożywczą, aby nie zrobił się korzuszek
- Najpier ostudź, a następnie włóż do schłodzenia do lodówki, tak na kilka godzin
- Jak już będzie całkiem zimny, ubij kremówkę z dwoma łyżkami cukru na sztywno
- Wmieszaj delikatnie kremówkę w custard do uzyskania jednolitej masy. Gotowe!
The dough
- Wrzuć wszystkie składniki poza masłem do miksera i mieszaj na średniej prędkości przez około 8 minut aż uformuje się kula ciasta. Użyłem haka do ciasta
- Wyłącz mikser i daj ciastu odpocząć przez minutę
- Włącz ponownie na średniej prędkości i dodawaj masło małymi porcjami, dając mu czas na wchłonięcie się. Po dodaniu i wmieszaniu całego ciasta mieszaj jeszcze 5 minut na wysokich obrotach
- Przykryj miskę folią i poczekaj aż ciasto podwoi objętość
- Odgazuj ciasto, przykryj i włóż do lodówki na noc
- Następnego dnia podziel ciasto na porcje 50 g (lub 25 g przy mniejszych pączkach), następnie zaokrąglij na blacie. Używaj mąki pszennej do podsypywania, bo ciasto się klei
- Umieść na oprószonej tacy (mąka ryżowa!), zostawiając wiele miejsca między pączkami
- Przykryj ostrożnie folią. Ja trochę posypuję wierzch mąką ryżową przed przykryciem. Muszą podwoić objętość, co zabierze około cztery godziny (według autora, u mnie dwie)
- Nagrzej olej – powinien osiągnąć temperaturę 180 stopni
- Wkładaj pączki do garnka, dbając żeby miały miejsce na obrócenie. Obchodź się z nimi delikatnie, żeby się nie porwały, ani żeby nie opadły. Smaż dwie minuty z każdej strony, aż staną się złoto-brązowe. Kontroluj temperaturę – ja mam sondę w garnku piszesz cały czas smażenia
- Po wyjęciu połóż na ręcznik papierowy, żeby pozbyć się nadmiaru oleju. Obtocz w cukrze, aby pączki były nim całkiem pokryte i odłóż do wystygnięcia
- Napełnij rękaw cukierniczy z okrągłą końcówką kremem
- W każdym pączku zrób dziurkę nożem i nadziej go kremem. Niech nadzienie lekko wystaje z pączka. Następnie ułóż pączki w pojemniku kremem do góry
Tym pączkom nie da się oprzeć. Ciasto jest delikatne, a nadzienie rozpuszcza się w ustach, podczas gdy aromat wanilii wędruje do nosa. Nie mogę robić ich zbyt często, bo zawsze jem ich zbyt dużo. Bardzo polecam ten przepis.
Zrobiłem ja na turniej wypieków i zniknęły bardzo szybko. Nie wygrały żadnej nagrody, ale nie obchodzi mnie to. Moim celem było zrobić dużo czegoś, czym łatwo się dzielić, a co szybko zostanie zjedzone. Misja wypełniona.
bardzo apetyczne
Dziękuję 🙂